Pages

Fashion man...

  Kiedy zacząłem zaglądać na The Sartorialist, zastanawiałem się kim jest ten starszy Pan, który za każdym razem kiedy się pojawia, wygląda lepiej niż poprzednio. Każdy kolejny set mnie zaskakiwał. 

Świetne ciuchy, genialne dodatki – wszystko to sprawiało, że za każdym razem przyglądałem mu się z nieukrywanym zachwytem. Koleś w tym wieku i z taką swobodą w doborze ciuchów to raczej rzadko spotykane. Niestety... 

W końcu znalazłem trochę czasu i poszperałem w necie. Długo nie musiałem szukać, bo jak się okazało nie tylko ja zachwycam się jego stylem. Mowa oczywiście o Nickelsonie Woosterze  prowadzącym  męski dział dla Bergdorf Goodman.

Jego stroje zazwyczaj nie są bezpieczne. Spodnie w kwiaty, różowa koszula, a może różowe spodnie?? Czemu nie?!  Nie ma dla niego rzeczy niemożliwych do ubrania. Zestawia ze sobą rzeczy, wydawałoby się, nie do połączenia – i w dodatku wygląda to świetnie.  Nie boi się eksperymentów i za to go podziwiam.  

Z jednej strony obserwujemy kolesia, który ma wręcz perfekcyjne przycięte wąsy – jak to gdzieś przeczytałem – jak profesor ze starych filmów. Z drugiej strony mamy jednak nowoczesną fryzurę i całą gamę świetnych ciuchów. Nic, tylko podziwiać :)