Pages

Rick Genest...

Zapewne większość z Was już o nim slyszała. Jest to model, który narobił ostatnio najwięcej szumu w świecie mody. Człowiek, który budzi we mnie zdecydowanie skrajne emocje. Jestem zachwycony tatuażami, które posiada. Podziwiam samo wykonanie i dbałość o detale. Tatuaż jako całość wygląda wyśmienicie i jak dla mnie jest majstersztykiem. Jest to swego rodzaju dzieło i muszę przyznać, że ten kto to robił to artysta . Jednak jak patrzę na ten sam tatuaż i widzę pod nim człowieka stwierdzam, że coś jest nie tak. 
"Zombie boy" jak o nim mówią,  zadebiutował w roli modela  w pokazie jesienno-zimowej kolekcji dla marki Mugler. Później była jeszcze kampania reklamowa z jego udziałałem no i występ w teledysku LadyGagi. W marcu pojawił się również na pokazie damskiej kolekcji marki Mugler.
Co do samej kampani reklamowej. Jak dla mnie nie rzeczy są tam najważniejsze. Jak pierwszy raz zobaczyłem zdjęcia z tej kampani,  pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to tatuaże. Ubrania schodzą na dalszy plan, w zasadzie są nieistotne. Jedyne co mi przychodzi do głowy po obejrzeniu zdjęć to stwierdzenie: "co za koleś". 
Co Wy myślicie o Ricku?! 
Zdjęcia pochodzą ze strony coutequecoute.blogspot.com